Jak się ubrać na egzamin? – Dobre wrażenie

Młoda kobieta uczy się i zastanawia jak ubrać się na egzamin

„Mamo… Jesteś pewna, że muszę iść do szkoły przebrany za pingwina?” mruczy gniewnie główny bohater „Najnowszych przygód Mikołajka”. I powodów okazuje się wiele: „wyglądasz ślicznie”, „będą wam robić zdjęcie klasowe” i „musisz wyglądać jak człowiek, nie-ska-zi-tel-nie!”  A co jeśli powód jest jeszcze ważniejszy? Masz krótkie, stresujące spotkanie z jedną, dwoma lub trzema osobami, od którego zależy jakiś fragment Twojej przyszłości. Krótszy (np. musisz się zainteresować terminem poprawkowym) lub dłuższy (obawiam się, że tu nie ma ograniczeń, np. przyjęcie na wymarzone studia wiąże się z długoterminowymi konsekwencjami). Bardziej stresująca jest może tylko sytuacja, kiedy to nie Ty, ale Twoje dziecko ma właśnie przystąpić do egzaminu. No i pingwin gwarantowany. Bo musisz wyglądać jak człowiek. Ach to dobre wrażenie! Ale czy czarna marynarka i biała koszula będą na pewno najlepszym wyborem? Czyli jak się ubrać na egzamin?

Najpierw warto się zastanowić nad ogólnym wrażeniem, które chcemy zrobić na tych bardziej lub mniej nieznanych osobach siedzących za zielonym stolikiem. Tak, spróbujmy bliżej się zaznajomić z szanowną komisją lub pojedynczym egzaminatorem. Siedzą sobie za tym stolikiem już od 8.30 i z radością czekają na kolejnego  ucznia / studenta,  który zda i będziemy do przodu. Zaraz, zaraz. Czyli radość jest umiarkowana?

Z profesorskiego punktu widzenia

Elegancki profesor badawczo patrzy znad okularów i bada ogólne wrażenie - jak ubrać się na egzamin?Rzadko kto myśli o stresie, który dotyka profesora. Trzeba było wstać zbyt wcześnie, jak zawsze. Założyć coś bardziej dystyngowanego niż zwykle. I na dodatek spotkać się z całą serią mniej lub bardziej przerażonych ludzi, kiedy człowiek może jest introwertykiem. Co gorsza, być może niektórych trzeba będzie oblać, co wcale do największych przyjemności nie należy. Wyjście do toalety utrudnione, kawa może nie zadziałać, trzeba zachować niezmąconą życzliwość i powagę.  Niektórzy egzaminatorzy z utęsknieniem wyglądają szczęśliwego końca dnia w pracy i trudno im się dziwić. Wszyscy czekają z nadzieją, że wejdzie ktoś ciekawy, powie coś na temat, sensownie. Wyróżni się. Czekamy nie na kolejny egzemplarz ucznia czy studenta, ale na fajnego, dojrzałego człowieka, o którego nie trzeba się martwić. Z nadzieją, że zanim wyjdzie, będzie można posłuchać czegoś interesującego, autentycznego, na poziomie.

I tu wkracza wygląd. Stały kontekst wszelkich słów i działań. Nasz nieodłączny towarzysz. Kochamy nasze dzieci i nawet, gdy są w starej piżamce, widzimy ich indywidualność, inteligencję i wartość. Ja osobiście bardzo lubię swoich uczniów. Nawet jeśli mówią mi, że wolą rozmawiać z rówieśnikami, a nie ze mną, zwłaszcza kiedy wzywam do odpowiedzi. Przez spędzony wspólnie czas tworzy się więź. W dużo gorszej sytuacji jest komisja zewnętrzna lub wpół-nieznany profesor, który właśnie zapoznaje się ze studentem i przy okazji ma sprawdzić stan jego wiedzy. A spotkanie trwa tylko 15 minut. Czy chcesz przekonywać egzaminatora o swoim poziomie inteligencji, wiedzy i umiejętności przez część tego czasu i może trochę na przekór temu, co mówi Twój wygląd? Czy może lepiej, żeby Twoja prezencja mówiła o Twoich najlepszych cechach od pierwszej sekundy, gdy pojawiasz się na sali egzaminacyjnej?

Załamany profesor zakrywa ręką oczy - ktoś źle ubrał się na egzamin?
A Ty jaką minę spodziewasz się zobaczyć u swojego egzaminatora?
Zaniepokojony profesor patrzy na nas podejrzliwie - niepokojący wygląd?
Ucieszony profesor uśmiecha się dobrotliwie - dobry wygląd?

Jakie wrażenie?

Czyli jeszcze raz: jakie powinno być to dobre wrażenie? Oto na salę wchodzi ktoś inteligentny, z pomysłami, charakterem, własnymi doświadczeniami i przemyśleniami, przyszłością. Widać, że to człowiek na poziomie. Jest ubrany odpowiednio i dobrze się z tym czuje. I jest w tym ubiorze prostota, klarowność i smak. Miło mieć z nim i z nią do czynienia. Są przygotowani, a małe niedociągnięcia łatwo im wybaczyć. Ich wygląd jest wyraźny. Przede wszystkim widać twarz i oczy, a nie oślepiającą biel koszuli czy zbyt intensywny makijaż. Ubranie nie jest też mniej kolorowe niż sama twarz, wygląda świeżo, zadbanie. A ciało ma odpowiednie proporcje, żeby unieść głowę. Jeśli marynarka jest zbyt stonowana, wygląda na spłowiałą. Wtedy całość jest niestety pozbawiona energii, a student wygląda, jakby miał zaraz zemdleć.

Kiedy ludzi dobrze widać, łatwo się ich słucha. Rozumie się mimikę twarzy. Uśmiech wygląda na szczery, otwarty. Bo taki właśnie jest.

Jak to się robi?

paleta kolorów, w które dobrze się ubrać na egzamin jeśli jesteś Stonowanym Latem lub Intensywną Zimą
Palety kolorystyczne dla Stonowanego Lata (na pierwszym planie) oraz Intensywnej Zimy produkowane przez TrueColourInternational

Właśnie w ten sposób działa dobrze dobrany kolor. I choć dla niektórych właśnie biel i czerń będą znakomite, dla wielu z nas to inne kolory wyczarują taką prezencję, która zrobi na otoczeniu dobre wrażenie. Nie ma rozwiązań jednakowo dobrych dla 6 miliardów osób. To, co gra na Twojej mamie, na Tobie może dawać zupełnie inny efekt. To, co jest eleganckie na Tobie, na Twoim dziecku może wypaść zbyt słabo lub zbyt mocno. Analiza kolorystyczna służy zmierzeniu pigmentacji ludzkiej. Działa to prosto. Dwugodzinna sesja, w trakcie której obserwujesz każdy ruch i zmianę. Potem otrzymujesz paletę, w której są Twoje wersje bieli i czerni, szarości i beżu, zieleni i czerwieni, niebieskiego i żółtego, i fioletu. Używasz tych kolorów wedle woli: w ubraniu, dodatkach, obuwiu, biżuterii, makijażu, kolorze włosów. Efekt jest harmonijny i wyrafinowany. Pogłębiona elegancja.

Próżność czy lepsza komunikacja?

Ten post otwiera serię artykułów „Jak się ubrać na egzamin?”, w których przeczytasz, jakie są możliwości i jak dokonać dobrego lub chociaż lepszego wyboru. Dobry wygląd to nie próżność, to lepsza komunikacja. Wyglądając dobrze, pomagam innym mnie zrozumieć, łatwiej mnie wtedy słuchać, łatwiej do mnie mówić. Drogi Profesorze, to także jest o Tobie. W końcu i Twoja surowość nie jest absolutna…

Trwamy teraz w domu. Nie ma jak się umówić, choćby na indywidualną sesję analizy kolorystycznej. Ale można po swojemu, w domowych warunkach, pójść na zakupy do własnej szafy i szaf najbliższych. Zorientować się i coś zaplanować. Coś odrzucić. Pójść w nowym kierunku.

Już wkrótce konkretne rady, skrojone na Twoją kolorystyczną miarę.

Bardzo jestem ciekawa Twoich myśli. Na czym polega według Ciebie dobre wrażenie? Wspomnij  w komentarzu o kimś, kto zawsze robi dobre wrażenie.

Zdjęcia do wpisu: Andrea Piacquadio z Pexels

Czytaj dalej...

Inne posty z serii Jak się ubrać na egzamin? czyli o podstawowych elementach garderoby, które nie mogą nas zawieść w sytuacji, kiedy chcemy zrobić dobre wrażenie:

Natomiast o 12 typach urody możesz przeczytać tu:

A jeśli chcesz zobaczyć 12 czerwieni dla różnych typów urody, to kolaże znajdują się tu:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *