Analiza kolorystyczna

Analiza kolorystyczna - jak to działa?

Czy wiesz, że tylko jedna z tych czerwieni będzie wyglądać na Tobie niesamowicie?

Źródło: Pinterest

Niektóre z powyższych też będą niezłe. W pozostałych, mówiąc delikatnie, będzie konkretnej osobie nie do twarzy…

Dlaczego?

Dobierając kolory ubrań, widzimy je przed sobą. Podobają się nam lub nie. I dość łatwo zobaczyć, że coś nie gra. Że takie zestawienie wygląda… powiedzmy, mało wyrafinowanie.

Mimo to, najczęściej zapominamy o najważniejszym elemencie układanki. Kiedy patrzymy na koszulę i spodnie na wieszaku lub rozłożone na łóżku, w naszym polu widzenia nie ma tego, co najistotniejsze.

Co więcej, nie widzimy naszych ubrań tak,  jak zobaczą je inni. Inni ludzie zawsze widzą nasze ubrania na konkretnej osobie: na mnie.

Najważniejszy element

Najważniejszym elementem naszego wyglądu jesteśmy my sami. Coś, co wygląda znakomicie poukładane równiutko na łóżku i aż prosi o fotkę na Instagrama, może – w połączeniu z naszą naturalną pigmentacją – dać efekt zupełnie inny. Niepożądany, nijaki lub przekraczający najśmielsze oczekiwania.

Na manekinie wszystko wygląda dobrze. Ale na nas nie. Nie jesteśmy tylko wieszakiem dla naszych ubrań. Właśnie dlatego, że kolory mogą się „gryźć”, kolorystyka naszej skóry, ust, oczu i włosów może odnieść się zupełnie nieprzychylnie do tego, co na siebie zakładamy. Oczywiście z wzajemnością. Efekty są dziwnie znajome: wyszarzały, zmięty wygląd lub piękny kolor płaszcza na nikim szczególnym. O dziwo właściciel płaszcza zawsze przegrywa.

W centrum uwagi

Kolory, które są w nas, są ważne. To nie jest tylko mizerne 10-20% całego wyglądu. Tak możemy myśleć zimą, kiedy wszystko przykryte i widać tylko czubek nosa. Ale nawet wtedy chodzi o to, żeby właśnie ten „czubek nosa” został zinterpretowany jako „człowiek na horyzoncie”, a nie tylko część krajobrazu, słupek przydrożny czy coś niezidentyfikowanego pod płaszczem.

Kolorystyka oczu, ust, brwi, włosów, ale przede wszystkim skóry czyli nie tylko twarzy, ale i szyi, dekoltu, rąk decyduje w 50% jak będzie wyglądać całość tego, co prezentujemy najbliższym, znajomym, szefowi, klientom i przypadkowym przechodniom. Najdroższy czy najtańszy zakup może wyglądać na nas byle jak, przesadnie lub wspaniale. Wszystko zależy od tego, czy nasze kolory z nim „zagrają”.

"Kiedy przysłałaś mi zdjęcia zrobione na analizie - nie poznałam swojej twarzy. Duże oczy, niezła skóra, jakiś blask."
Maria
Stonowane Lato

Czytaj dalej

Już niedługo kolejne teksty

Jak zmierzyć kolor

Jak wybrać dobrą usługę analizy kolorystycznej

Co dzieje się w trakcie sesji analizy kolorystycznej

Zaproś kolor do swojego życia

Wyglądaj, jak tylko Ty potrafisz